29 kwietnia odbyła się pikieta przeciwko zaplanowanym cięciom w oświacie pod warszawskim Ratuszem. Uczestnicy protestu zwrócili uwagę na problemy w edukacji, na złą sytuację różnych kategorii pracowników branży oraz ostro skrytykowali władze za wprowadzanie kolejnych antyspołecznych zmian uderzających w klasą pracującą.
Poniżej publikujemy tekst przemówień przeczytanych podczas protestu, oraz treść ulotki.
Przemówienie 1: Nasze miasto planuje nowe, drastyczne cięcia w edukacji. Cięcia mają objąć zajęcia specjalistyczne dla dzieci niepełnosprawnych w przedszkolach, mają ponadto zostać zniesione limity na maksymalną liczbę uczniów w klasach, oraz mają zostać zredukowane etaty dla woźnych i innych pracowników szkół. Nie jest też tajemnicą, że wraz z tymi cięciami idą w parze zwolnienia nauczycieli.
Jesteśmy oburzeni tym, że politycy, którzy w czasie swoich kampanii wyborczych lansowali hasła o „stawianiu na edukację” działają na rzecz zniszczenia edukacji w tym mieście i w tym kraju. Krok po kroku jest wprowadzana prekaryzacja pracowników edukacji. Pracę kucharzy zleca się na zewnątrz. Woźni, który i tak już bardzo mało zarabiają, mają pracować na trzy / czwarte etatu… To prowadzi w prostej drodze do pogorszenia warunków pracy i zwiększenia ubóstwa wśród osób pracujących.
Nie każdego rodzica stać na wysyłanie dzieci do prywatnych szkół, jak robią to bogaci w tym mieście. Płacimy podatki i w zamian za to chcemy, by istniały szkoły, szpitale i inna niezbędna infrastruktura, a nie żeby miasto wydało kolejne miliony na gadżety, czy na drugorzędne inwestycje.
Mówimy wprost: jeśli jest kryzys ekonomiczny, to winę ponoszą ci, którzy kierują i manipulują gospodarką. Jeśli nie ma dochodów z podatków, to jest konsekwencją faktu, że mało zarabiamy, że jest duże bezrobocie, wprowadzono niskie podatki dla firm i dla najbogatszych, oraz lansuje się śmieciowe formy zatrudnienia. Jeśli pieniądze są źle wydawane, nic dziwnego, że nic nie zostaje w budżecie. Za ten stan rzeczy powinni zapłacić ci, którzy są za to odpowiedzialni, a nie my!
Żadnych cięć w edukacji, tylko cięcia u władzy!
Przemówienie 2: Przyszliśmy zaprotestować przeciw zaplanowanym cięciom w edukacji.
Apelujemy do wszystkich, by głośno protestować i wyjść na ulicę w tej sprawie, żeby ludzie wiedzieli, że nie jest nam to obojętne.
Bronimy edukacji publicznej przeciw polityce miasta i rządu. Zaplanowane cięcia są nie tylko niepotrzebne, ale wręcz szkodliwe dla poziomu edukacji, szczególnie pomysły, żeby znieść górny limit liczby uczniów w klasach. Jeśli musimy szukać oszczędności, zacznijmy od Rady Miasta i od biurokracji. Kontrolujmy lepiej wydatki miasta – bo każdy widzi, gdzie zbyt wiele płaci się za drugorzędne i niepotrzebne zlecenia. Nie zgadzamy się na zwolnienia nauczycieli i innych pracowników edukacji i na redukcje etatów!
Sprzeciwiamy się wszystkim atakom na pracowników edukacji, na próby pogorszenia ich warunków pracy. To i tak jest bardzo ciężka praca i chcemy by ludzie, którzy są odpowiedzialni za rozwój naszych dzieci mieli godne warunki pracy, aby nie musieli się martwić o swoją przyszłość. Nie chcemy, aby pogorszenie warunków zatrudnienia wpływało negatywnie na edukację. Nie godzimy się na to, by pracownicy szkół, tacy jak woźni, byli traktowani jako zbędni.
Musimy się organizować i nie składać rąk w tej sprawie. Aby nie doszło do dalszej likwidacji szkół i kolejnych miejsc pracy, musimy wystąpić w obronie edukacji. Może władze myślą, że lepiej doprowadzić do tego, by przyszłe pokolenia były słabo wyedukowane, by lepiej dały się kontrolować. Nie godzimy się na to i musimy teraz pokazać że obywateli tak traktować się nie godzi!
Ulotka:
Związek Syndykalistów Polski stanowczo protestuje przeciwko zaplanowanym cięciom w edukacji. Na poziomie ogólnopolskim, oznacza to zamknięcie dziesiątek szkół i zwolnienie tysięcy nauczycieli. Problem będzie szczególnie dotkliwy dla małych miejscowości, gdzie dzieci już teraz mają gorszy dostęp do edukacji. Ale nawet w najbogatszych miastach w Polsce, np. w Warszawie, Ratusz planuje różne cięcia, m.in. mają zostać zniesione górne limity liczby uczniów w klasach i mają zostać zlikwidowane etaty w szkołach i przedszkolach. Cięciom mają zostać także poddane dodatkowe zajęcia z dziećmi niepełnosprawnymi w przedszkolach.
W tym samym czasie, Ratusz bez żadnych zahamowań zamierza wydać kolejny milion na gadżety i marnuje publiczne pieniądze na setki podobnych sposobów.
Domagamy się zwiększenia inwestycji w edukację, poprawy warunków pracy najgorzej opłacanych pracowników edukacji. Cięcia tylko u władz miasta!
Musimy się zorganizować! Zapowiadamy zorganizowanie zgromadzenia obywateli i większego protestu, jeśli miasto nie zrezygnuje ze swoich planów. Także czekamy na nadzwyczajną sesję Rady Miasta w tej sprawie. Wzywamy WSZYSTKICH zainteresowanych, aby głośno protestowali podczas sesji. Aby uzyskać informacje o przyszłych protestach, napisz na adres: info@zsp.net.pl